Wybierając piątkową noc z NBA, będziesz miał co obejrzeć i obstawić. Ja z 11 spotkań wybrałem dwa, które dla Was przeanalizowałem. Co gramy? Sprawdź w poniższym tekście.
Odbierz prezent od STS zakłady bukmacherskie – dla czytelników Bukmachersko! Kod rejestracyjny: 1025PLN
Podczas wczorajszego typowania stawiałem na pewne zwycięstwo Los Angeles Lakers i tak też się stało. Jeziorowcy wygrali, ale zrobili to w bólach i męczyli się z Indianą Pacers bez swojej największej gwiazdy. A początek meczu w wykonaniu Lakers był świetny i gospodarze prowadzili już 13-0. Od tego czasu był tylko gorzej i LeBron James musiał się napocić, żeby jego drużyna pokonała zdziesiątkowanych Pacers. Dallas Mavericks są w gazie, wygrywając osiem z dziesięciu pojedynków. Ich przeciwnikami byli m.in. Golden State Warriors czy Boston Celtics. Dla Lakers będzie to drugi występ z rzędu i myślę, że wypoczęci i dobrze dysponowani Mavericks triumfują w Staples Center.
Miami Heat to dziwny przypadek. Zespół z Miami przegrał aż sześć spotkań z rzędu we własnej hali, mając łącznie bilans 3-8 w American Airlines Arena. Heat mieli być pewniakiem do wejścia do playoffów, a jak na razie nic na to nie wskazuje. Po stronie gospodarzy zabraknie znowu Gorana Dragicia i jego brak to duży cios w starciu z New Orleans Pelicans. Oni też grają w kratkę, ale po zwycięstwie nad Washington Wizards wygląda na to, że Anthony Davis i spółka wracają do dobrej dyspozycji. Davis wygląda coraz lepiej, a Jrue Holiday zajmie się kryciem lidera Heat, Josha Richardsona. Dlatego stawiam na zwycięstwo Pelicans.
Odpowiedz