Dla jednych piątek to dzień, w którym w końcu mogą odpocząć i pójść na imprezę. Zupełnie inne priorytety mają fani polskiej Ekstraklasy. Już dzisiaj rozpocznie się kluczowa faza rozgrywek, bo rozegrane zostaną pierwsze spotkania w grupie mistrzowskiej i grupie spadkowej. My skupimy się na tej pierwszej. O 20:30 Lech Poznań podejmie na własnym stadionie Koronę Kielce. Faworytem tego starcia są gospodarze, bo to oni wygrali rundę zasadniczą. Typ na to starcie znajdziesz w poniższym tekście, ale najpierw zapoznaj się naszą recenzją i odbierz bonus od depozytu w zakładach bukmacherskich Milenium
Lech Poznań sezon zasadniczy skończył naprawdę w świetnej formie. Lechici wygrali cztery spotkania z rzędu, pokonując odpowiednio Jagiellonię Białystok (5:1), Lechię Gdańsk (3:0), Wisłę Kraków (3:1), i Górnika Zabrze (3:1). Jak widzimy, każde z tych spotkań poznanianie wygrali pewnie, co najmniej różnicą dwóch goli. Taki finisz pozwolił na zajęcie pierwszego miejsca i wejściu w kluczową fazę sezonu w dobrych nastrojach. Wszystko wskazuje na to, że wynik dzisiejszego starcia będzie podobny. Kolejorz w tym sezonie jest niepokonany na Bułgarskiej i wygrał 8 pojedynków z rzędu na własnym stadionie. Twierdza Poznań?
Nic nie wskazuje, żeby ta twierdza została dzisiaj podbita. Dlaczego? Bo do stolicy Wielkopolski przyjedzie Korona Kielce, która jasno oznajmiła, że dla niej liczy się tylko walka o Puchar Polski. Wymówki…. Nie zmienia to faktu, że goście mają dzisiaj nikłe szanse na wywiezienie choćby jednego punktu. Zespół z Kielc jeszcze nigdy nie wygrał w Poznaniu. Poza tym Korona na wyjazdach spisuje się, delikatnie mówiąc, przeciętnie – zaledwie 1 wygrana w 8 ostatnich meczach na murawach rywali.
Co typować?
Wniosek nasuwa się sam i jest to triumf gospodarzy. Lech Poznań spisuje się świetnie na własnym stadionie. Kolejorz może się dzisiaj przybliżyć do celu, jakim jest zdobycie mistrzostwa Polski i moim zdaniem tak się właśnie stanie. Kurs na wygraną Lecha jest zbyt niski, więc pokuszę się o zwycięstwo Poznanian z handicapem -1.5. Kiedy nasze zdarzenie jest poprawne? W przypadku triumfu gospodarzy co najmniej 2:0.
Odpowiedz