O 1:00 w Północnej Karolinie zostanie rozegrany mecz pomiędzy Charlotte Hornets a Cleveland Cavaliers. Kursy na to starcie są wyrównane, ale w moim oczach faworyt na to spotkanie jest jeden, o czym przekonasz się w poniższym wpisie. Ale najpierw zapoznaj się naszą recenzją i odbierz bonus od depozytu w zakładach bukmacherskich Milenium
Cleveland Cavaliers (3. miejsce w Konferencji Wschodniej – bilans 44-30) po słabszym okresie powoli wracają na dobre tory. Fakt, że minionej nocy doznali porażki z Miami Heat na wyjeździe, ale przed tym spotkaniem mieli serię 5 wygranych
Cavaliers mają jeszcze o co grać, bo walczą o utrzymanie trzeciej pozycji przed playoffami. Philadelphia 76ers depczą im po piętach, a pamiętajmy, że oba zespoły mają jeszcze jeden pojedynek w zanadrzu. Dlaczego ta trójka jest tak istotna? Bo lepiej trafić w drugiej rundzie na zdziesiątkowanych Celtics niż na silnych jak nigdy Raptors.
Przejdźmy do Charlotte Hornets. Szerszenie (10. miejsce w Konferencji Wschodniej – blans 34–41) mają passę czterech zwycięstw, jednak spójrzmy na rywali. Szału nie ma. Same ekipy z dna tabeli, bo mowa o Brooklyn Nets, Dallas Mavericks, Memphis Grizzlies i New York Knicks.
Patrząc na bezpośrednią rywalizację widzimy totalną dominację Cavaliers, którzy zwyciężyli w ośmiu ostatnich starciach przeciwko Hornets, w tym trzech w Charlotte. Ale to nie wszystko: Lebron James wygrał wszystkie 24 spotkania, które rozegrał przeciwko Kembie Walkerowi. 24-0! Co ciekawe, James przegrał tylko raz przeciwko Szerszeniom, akurat kiedy Kemba Walker nie wystąpił. Przypadek? Nie sądzę.
Typuję, że w tym starciu to goście będą górą, a Lebron James utrzyma swoją serię zwycięstw przeciwko drużynie Michaela Jordana, za co Milenium wystawił kurs na poziomie 1.88.
Odpowiedz