Kontynuuję swoją dobrą passę na NBA i wczoraj znowu trafiłem kupon z kursem 3.74. Na dzisiaj singielek, ale z wysokim przelicznikiem. Pod lupę wziąłem mecz Denver Nuggets z Houston Rockets. Zapraszam do analizy.
Houston Rockets mają patent na Houston Rockets. James Harden i jego kumple wygrali dziewięć kolejnych pojedynków z Bryłkami, w tym dwa w tym sezonie. Nie przewiduję, żeby coś się miało dziś zmienić. mimo że grają w Denver, gdzie Nuggets są świetnie dysponowani. Rakiety zdołały już wywieźć jedno zwycięstwo z Pepsi Center. Dlaczego nie zrobić tego po raz drugi? Dobre pytanie.
W barwach gospodarzy nie wystąpi podstawowy rozgrywający, Jamal Murray, a wątpliwy jest występ Gary’ego Harrisa. Ciekawą historią jest też powrót Kennetha Farieda do Denver, czyli miejsca, gdzie był przez ostatnie lata, ale Mike Malone nie wystawiał go na boisko. Faried po wylądowaniu w Houston odżył i zastępuje godnie nieobecnego Clinta Capelę. Na koniec dnia nie widzę tego, żeby Bryłki zatrzymały drugą ofensywę ligi prowadzoną przez Jamesa Hardena. Rockets już dwa razy pokonali wicelidera Konferencji Zachodniej w tych rozgrywkach. Liczymy, że dojdzie do tego po raz trzeci. Opinie bukmachera Totolotek w tym aspekcie są odmienne i kurs na zwycięstwo gości to aż 2.50.
Odpowiedz