W sobotę czekają nas prawdziwe fajerwerki. 18:30, Emirates i starcie Arsenalu z Liverpoolem. Na brak emocji z pewnością nie będziemy narzekać. Oba zespoły są w dobrej formie od początku sezonu. The Gunners zajmują czwartą pozycję w tabeli, a Liverpool jest drugi. Kto będzie górą w hicie Premier League? Przy okazji tej rywalizacji polecamy również zwrócić uwagę na bonusy bukmacherskie.
LVBet proponuje nowym graczom jeden z najwyższy bonusów powitalny na rynku! Jako czytelnik Bukmachersko przysługuje Ci również darmowy zakład. Żeby otrzymać freebet, wystarczy zarejestrować z odnośnika na naszej stronie, a następnie wysłać maila na adres promocje@lvbet.pl.
Arsenal
Kanonierzy pod wodzą Unaia Emery’ego wyglądają bardzo dobrze. W ostatniej kolejce stracili punkty w rywalizacji z Crystal Palace, jednak wcześniej wygrali w kolejnych siedmiu starciach Premier League. Takie wyniki muszą robić wrażenie. Kanonierzy tylko raz w tym sezonie ligowym nie trafili do siatki – w meczu z Manchesterem City. W każdym z pozostałych spotkań zdobywali przynajmniej dwie bramki. Ofensywa tego zespołu jest bardzo mocna. Aubameyang i Lacazette stają się postrachem defensyw. Kanonierzy w tym sezonie dwukrotnie rywalizowali z ekipami wielkiej szóstki poprzedniego sezonu. W obu przypadkach schodzili z boiska pokonani. Czy w tym przypadku będą mogli powiedzieć do trzech razy sztuka?
Lverpool
The Reds są obecnie drugą drużyną ligowej tabeli. Na swoim koncie mają 26 punktów, które wywalczyli w 10 rywalizacjach. Do tej pory są niepokonani w Premier League, a oba remisy zaliczyli w pojedynku z mocnymi rywalami – Manchesterem City oraz Chelsea. Poprzednie starcia tych ekip gwarantowały kibicom wiele emocji. W każdym z ostatnich pięciu meczów fani oglądali rezultat +2,5 gola. W tym czasie tylko raz obeszło się bez wyniku BTTS. Co ciekawe w pięciu meczach wpadło dokładnie 27 bramek, co daje nam średnią ponad pięciu trafień. W ośmiu z 10 starć bezpośrednich między tymi drużynami kibice oglądali wynik BTTS. Oba zespoły dysponują piekielnie silnym atakiem, dlatego spodziewamy się gradu goli. Liverpool w ostatniej kolejce pokonał Cardiff 4:1. Do dobrej formy wraca Momo Salah, który miał ciężki początek rozgrywek, zwłaszcza że oczekiwania względem tego piłkarza znacząco wzrosły.
Statystyki:
- W każdej z pięciu ostatnich rywalizacji tych drużyn było +2,5 gola.
- Kanonierzy tylko raz w tym sezonie ligowym nie trafili do siatki – w meczu z Manchesterem City
- Arsenal w każdym z ostatnich dziewięciu spotkań Premier League zdobywał przynajmniej dwa gole.
- Oba zespoły dzielą w tabeli cztery punkty.
- Liverpool jest niepokonany w tym sezonie Premier League.
- Arsenal przegrał w obu rywalizacjach z drużynami Top 6.
- Arsenal jest niepokonany w ostatnich ośmiu meczach Premier League.
- Co ciekawe w pięciu meczach bezpośrednich tych drużyn wpadło dokładnie 27 bramek, co daje nam średnią ponad pięciu trafień. W
- W ośmiu z 10 starć bezpośrednich między tymi drużynami kibice oglądali wynik BTTS.
Co gramy?
Kursy na wynik BTTS oraz bramkowy over są wyraźnie zaniżone, dlatego odpuszczamy te typy. Kierujemy za to uwagę w stronę podpórki na zespół gospodarzy. Arsenal do tej pory przegrał tylko jedno spotkanie na Emirates – z Manchesterem City. Liverpool w ostatnim czasie poza domem zremisował z Chelsea i przegrał z Napoli. Typujemy, że Kanonierzy nie przegrają tego spotkania z podpórką po kursie 1.68 w LVBET.
Odpowiedz