W sobotę nie mogło być innego wyboru, ponieważ przed nami rywalizacja Arsenalu z Chelsea, czyli dwóch drużyn, których celem w obecnych rozgrywkach jest zajęcie miejsca w Top 4. Kto wyjdzie zwycięsko ze starcia na Emirates i jak wykorzystać bonusy bukmacherskie?
LVBet proponuje nowym graczom jeden z najwyższy bonusów powitalny na rynku! Jako czytelnik Bukmachersko przysługuje Ci również darmowy zakład. Żeby otrzymać freebet, wystarczy zarejestrować z odnośnika na naszej stronie, a następnie wysłać maila na adres promocje@lvbet.pl.
Arsenal
Ostatnia forma Kanonierów jest daleka od idealnych, jednak w większości przypadków tracili punkty na wyjazdach. Na własnym boisku radzą sobie o wiele lepiej, co widać po statystykach. Arsenal ma na swoim koncie 41 punktów, przez co traci sześć oczek do dzisiejszego rywala. Dla The Gunners wygrana w tej rywalizacji będzie kluczem, ponieważ w przypadku porażki ich szanse mocno się zmniejszą. Największym atutem Arsenalu jest ofensywa, w której króluje Lacazette i Aubameyang. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną Chelsea 3:2, jednak goście mogą żałować wielu zmarnowanych okazji. Aktualnie Kanonierzy mają na swoim koncie 32 stracone gole, co plasuje ich na najgorszej pozycji z pierwszych 11 miejsc. Co prawda kilka drużyn ma taki sam rezultat, jednak to tylko pokazuje, że gra obronna The Gunners leży i kwiczy. Kanonierzy w każdym z trzech ostatnich spotkań domowych z Chelsea zdobywali przynajmniej dwie bramki. Czy tym razem będzie podobnie?
Chelsea
The Blues nie wygrali żadnego z trzech ostatnich spotkań na Emirates i sobotnie starcie również nie zapowiada się kolorowo. Chelsea nie jest w najwyższej formie, dlatego też można zakładać, że faworytem tego meczu będzie Arsenal. Atut własnego boiska w hitach Premier League to spora przewaga. Kanonierzy w tym sezonie doznali tylko jednej porażki w lidze przed własną publicznością w meczu z Manchesterem City. Przy problemach Chelsea na pozycji napastnika po raz kolejny zobaczymy Eden Hazarda. Sarri przyznaje, że właśnie wtedy The Blues mają najlepszy balans między ofensywą, a defensywą. Ekipa ze Stamford Bridge plasuje się na drugiej pozycji pod kątem liczby straconych goli. Od początku sezonu 17 razy wyciągali piłkę z siatki, co jest takim samym wynikiem jak Manchester City. Można ich za to krytykować za grę w ataku, ponieważ tam mają wiele do poprawy.
Statystyki:
- Chelsea jest na drugim miejscu pod kątem liczby straconych goli – 17.
- Arsenal wygrał cztery ostatnie mecze domowe w Premier League.
Kanonierzy przegrali tylko jedno spotkanie na własnym boisku w lidze. - Kanonierzy w każdym z trzech ostatnich spotkań domowych z Chelsea zdobywali przynajmniej dwie bramki.
- Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną Chelsea 3:2.
- The Blues nie wygrali żadnego z trzech ostatnich spotkań na Emirates.
- Chelsea ma najmniej strzelonych bramek z drużyn czołówki Premier League.
- Arsenal w trzech ostatnich meczach domowych wyjmował piłkę z siatki.
- Kanonierzy pokonali Chelsea w dwóch z trzech ostatnich spotkań domowych.
- W dwóch ostatnich starciach tych drużyn na Emirates padł wynik BTTS.
Co obstawiać?
Co ciekawe faworytem tego spotkania w opinii legalnych bukmacherów jest Arsenal. Kursy kierują się w stronę Chelsea, jednak w przypadku tego starcia nie zdecyduję się na typowanie 1X2. Po prostu tutaj może się zdarzyć absolutnie wszystko. Gdybym miał wskazywać, to raczej w stronę Arsenalu, jednak znalazłem ciekawszą propozycję. Moim zdaniem pierwsza połowa może zakończyć się remisem. Tak było w pierwszym starciu tych drużyn.
Odpowiedz