W sobotę głównym wydarzeniem na boiskach Premier League będzie starcie Liverpoolu z Arsenalem. Oba zespoły znajdują się czołówce ligowej tabeli, dlatego też na brak piłkarskich emocji nie będziemy narzekać.
Fortuna bonus – dowiedz się więcej
Liverpool
The Reds w tym sezonie dominują wiele klasyfikacji w Premier League. Przede wszystkim mają najwięcej punktów – 51. Obecnie przewodzą ligowej tabeli z przewagą sześciu oczek nad Tottenhamem. Podopieczni Jurgena Kloppa w poprzedniej kampanii słynęli z dobrej gry ofensywnej, ale mieli wiele problemów w obronie. Teraz sytuacja odmieniła się o 180 stopni. Przyjście Virgila van Dijka oraz Alissona wzniosło defensywę tego zespołu na wyższy poziom. Aktualnie mają na swoim koncie tylko siedem straconych bramek, z czego zaledwie dwie na własnym boisku. W żadnym meczu ligowym nie wpuścili więcej niż jednego gola. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się podziałem punktów na Emirates.
Arsenal
Kanonierzy w ostatnim czasie obniżyli loty. Arsenal nie wygrał w trzech kolejnych meczach wyjazdowych. Wszystko rozpoczęło się od remisu z osłabionym Manchesterem United 2:2. O ile taki wynik można było wybaczyć, o tyle porażka 3:2 z Southampton, który do czasu tej rywalizacji nie wygrał meczu na własnym boisku. The Gunners mają przed sobą wiele pracy nad grą defensywną. Do tej pory nie zachowali żadnego czystego konta w delegacji. Ciężko oczekiwać, żeby mogło się to zmienić po rywalizacji na Anfield. Arsenal w każdym z ostatnich pięciu meczów na tym obiekcie tracili przynajmniej dwa gole.
Oba zespoły są w czołówce klasyfikacji zdobywanych bramek. Liverpool ma na swoim koncie 43 strzelone gole. Są gorsi tylko od Manchesteru City w tym aspekcie. Spora w tym zasługa Mohameda Salaha, który ma na swoim koncie 12 bramek. Arsenal do tej pory trafił do siatki rywali 41 razy. Przed rozpoczęciem 19. kolejki byli w tym aspekcie drugim najlepszym zespołem. Kanonierzy posiadają w swoich szeregach najlepszego strzelca ligi – Aubameyang do tej pory zdobył 13 goli. Średnia zdobywanych bramek w ostatnich rywalizacjach tych drużyn robi wrażenie, dlatego też można się pokusić o ciekawe wykorzystanie typu.
Statystyki:
- Arsenal nie wygrał w trzech ostatnich meczach wyjazdowych.
- Kanonierzy w każdej delegacji stracili przynajmniej jedną bramkę.
- Aubameyang i Salah mają na swoim koncie odpowiednio 13 i 12 zdobytych goli.
- Liverpool stracił najmniej goli w tym sezonie – 7.
- Liverpool w czterech z pięciu ostatnich spotkań zachował czyste konto.
- Arsenal w każdym z ostatnich pięciu meczów na tym obiekcie tracili przynajmniej dwa gole.
- Liverpool nie przegrał w pięciu ostatnich meczach domowych.
- W sześciu ostatnich meczach tych drużyn wpadło 29 bramek.
Przewidywane składy:
Liverpool FC: Alisson – Robertson, van Dijk, Lovren, Alexander-Arnold – Keita, Henderson, Wijnaldu – Mane, Firmino, Salah
Arsenal FC: Leno – Kolasinac, Mustafi, Sokratis, Lichtsteiner – Xhaka, Torreira, Guendouzi – Ramsey – Lacazette, Aubameyang
Co obstawiać?
W jaki sposób warto wykorzystać bonus od Fortuny? Moim zdaniem ciekawą propozycją w przypadku tej rywalizacji jest typ z wygraną Liverpoolu i wynikiem BTTS. W czterech z pięciu ostatnich starć tych drużyn padł rezultat z golem obu stron. Oba zespoły strzelają wiele bramek, dlatego można zakładać, że zobaczymy BTTS. Liverpool jest mocny w defensywie, jednak pojedynek z United pokazał, że da się ich napocząć. Czy Arsenal dokona tej sztuki?
Zdarzenie: Liverpool vs Arsenal
Typ: 1/BTTS
Kurs: 2.61
Odpowiedz