Niedziela z Premier League powinna przynieść kibicom sporo emocji, bo na murawę wybiegną trzy drużyny ze ścisłego topu: Arsenal, Manchester United i Tottenham. My przygotujemy analizę na występy dwóch pierwszych ekip z tego grona. Najpierw o 14:30 Arsenal zagra z Cardiff City na wyjeździe, a o 17:00 Manchester – również na wyjeździe – zmierzy się z Burnley. o typować na ten mecz? O tym przeczytasz w poniższej analizie, a do typowania użyjemy oferty bukmachera LVBET.
LVBet proponuje nowym graczom jeden z najwyższy bonusów powitalny na rynku! Jako czytelnik Bukmachersko przysługuje Ci również darmowy zakład. Żeby otrzymać freebet, wystarczy zarejestrować z odnośnika na naszej stronie, a następnie wysłać maila na adres promocje@lvbet.pl.
Cardiff City – Arsenal (14:30)
Pojedynek beniaminka ze znaną marką angielską może mieć tylko jeden przebieg i jest to triumf gości z Londynu. Arsenal po słabym początku (czyli porażkach z Manchesterem City i Chelsea) wreszcie się otrząsnął i pokonał West Ham United (3-1). Co ciekawe, był to pierwszy triumf za kadencji nowego trenera, Unaia Emery’ego. Spodziewam, że hiszpański szkoleniowiec dołoży dzisiaj drugie zwycięstwo do swojej kolekcji, bo jego Arsenal zmierzy się z beniaminkiem Premier League, Cardiff City. Jedyny klub spoza Anglii gra na razie przeciętnie, co nie powinno nikogo dziwić.
Myślę, że rozkręcający się Arsenal odniesie pewną wygraną w stolicy Walii, a kurs na to zdarzenie w Totolotku wynosi 1.55.
Burnley – Manchester United (17:00)
Spotkanie drużyn, które w tym sezonie zawodzą, jednak nie trzeba chyba dodawać, kto bardziej.
Burnley, mimo 7. miejsca w poprzednich rozgrywkach, nie miało walczyć o najwyższe cele; Manchester United, wręcz przeciwnie. Celem na Old Trafford zawsze jest mistrzostwo Anglii, co po trzech kolejkach wydaje się bardzo odległym celem.
Czerwone Diabły mają na swoim koncie jedno zwycięstwo i dwie porażki. Podopieczni Jose Mourinho najpierw wygrali z Leicester City (chociaż było to bardzo wymęczone zwycięstwo), a dwóch ostatnich seriach spotkań ulegli Brighton i Tottenhamowi. Drużyna z Manchesteru gra brzydką piłkę dla oka, a co najgorsze słabo broni, a przecież defensywa była jej mocną stroną w poprzednich rozgrywkach. Dobra obrona to tylko wspomnienie, bo po trzech meczach Czerwone Diabły straciły już 7 goli, co rok temu nastąpiło dopiero po… 14 kolejkach.
Stawiam, że gospodarze dzisiejszego starcia wykorzystają niemoc Manchesteru United po bronionej stronie boiska i strzelą gola. Kurs na to zdarzenie jest stosunkowo wysoki i w Totolotku to 1.67.
Tak prezentuje się gotowy kupon na niedzielę z Premier League. Wkładamy 100 PLN i walczymy o 227 PLN!
Odpowiedz